Poznaj kolejną książkę
Czas nadrobić zaległości. Obejrzyj pozostałe streszczenia:
Ta książka jest idealna dla osób, które chcą pokazać się w mediach społecznościowych, a nawet nie tyle siebie, co swoją twórczość, pracę i budować markę osobistą. “Show Your Work” to zestaw wskazówek, które pozwolą Ci zrobić to skutecznie i od zaraz!
Pierwsza wskazówka z książki mówi o tym, że często mamy błędne myślenie związane z tym, że musimy być w czymś ekspertem, by zabrać głos lub pokazać to, co tworzymy. Wcale nie! To tylko blokada, którą sami sobie narzucamy, a przez którą nie możemy ruszyć z miejsca. Tak naprawdę wystarczy, że będziesz dzielił się tym, co wiesz i tym, nad czym pracujesz już teraz! Samo to może inspirować ludzi do działania i próby dojścia do tego miejsca, którym ty już jesteś! Nie musisz być ekspertem, wystarczy, że jesteś o krok dalej, niż Twoi widzowie.
Plusem tego, że rozpocząłeś jako amator pokazuje, że nie masz ślepych, wyuczonych schematów, które często mają osoby obecne już od dawna w danej branży. Dzięki niebyciu ekspertem wchodzisz w krąg tematyczny z świeżością i nową energią, ponadto często świat zmienia się tak szybko, że to ty właśnie możesz mieć zaktualizowany, świeższy pogląd na wiele kwestii. Ponadto nie jesteś podatny na klątwę wiedzy, czyli myślenie, że wszystko jest dla Ciebie oczywiste, skoro tak długo siedzisz w danym temacie. Dzięki temu możesz starać się pokazywać proces docierania do eksperckości.
Poświęć czas, by zapoznać się z życiorysami ludzi, którzy coś osiągnęli w swoim życiu. Dlaczego? Bo w każdym życiorysie osoby sukcesu znajdziemy ten sam schemat - każda z nich zaczynała jako amator. Często zapominamy, że sukces nie jest osiągany z dnia na dzień, że nie jest otrzymywany tak po prostu. To “ćwiczenie” pomoże nam zauważyć, jak jest naprawdę i nawet zmotywować nas do działania.
Jedna z najbardziej konkretnych wskazówek w książce. Ważne jest, by cały czas pokazywać swój proces doskonalenia. Z jednej strony jest to rodzaj pamiątki czy “dowodów” na Twoje dochodzenie do eksperckości, ale też szansa dla Twojej społeczności, by mogła współuczestniczyć w tym procesie.
To jest idealne pytanie dla Ciebie, jeśli boisz się krytyki i negatywnych komentarzy. Zadaj sobie pytanie, co z tego, że ktoś będzie Cię krytykował. To pytanie pomaga dojść do sedna problemu czy naszych lęków. Zdecentralizujmy problem, skupmy się na celu, a nie na trudnościach, które się mogą pojawić po drodze.
To, co masz na swojej stronie internetowej jest tylko Twoje! To właśnie tam możesz robić to, co chcesz i masz nad tym kontrolę. Jeśli całą swoją internetową twórczość opierasz na mediach społecznościowych (np. Instagram czy Facebook), to w każdej chwili może być to starte z powierzchni ziemi, konto może zostać w każdym momencie zablokowane, czy usunięte, bo sam portal nie jest Twoją własnością, nie to co w przypadku całej strony internetowej! Ponadto zbuduj swoją społeczność. Zbieraj adresy mailowe swoich odbiorców, by móc nawiązywać z nimi kontakt, najlepiej właśnie poprzez newslettery.
Dzielenie się inspiracjami, które wpływają na Twoją twórczość, np. film czy wpis kogoś innego, wpływa na społeczność, która Cię ogląda, pomaga w nawiązaniu lepszej relacji oraz może również okazać się, że macie podobne wartości!
Zawsze podawaj źródło, skąd pobierasz informacje, gdy coś publikujesz. Jeśli nie jesteś w stanie znaleźć tego źródła, to lepiej zrezygnuj z publikacji! Jest to związane z oddaniem szacunku wobec czyjejś twórczości. Jeśli chcesz, by szanowano Twoją twórczość, to szanuj także twórczość innych!
Skup się na storytellingu, opowiadaj dobre historie. Inspiruj się innymi historiami, zbieraj je w jednym miejscu, np. w notatce w telefonie czy w jednym pliku. Dzięki temu łatwiej jest później tworzyć swoje własne historie, a także można łatwiej wykorzystać te znalezione.
W trakcie tworzenia swojej marki uczysz się mnóstwa różnych rzeczy, nie tylko zyskujesz coraz to wyższy poziom w tym, co tworzysz, ale także dowiadujesz się, jak samą markę lepiej promować i jak skutecznie działać. Dlaczego nie dzielić się tym na bieżąco?
Skup się na jakościowym budowaniu społeczności, a nie by przyciągnąć jak największą liczbę osób. Ważniejsza jest mniejsza ilość osób, która realnie Cię wspiera i obserwuje, niż puste liczby, za którymi nie kryją się osoby realnie ciekawe Twoich działań.
Komentarze negatywne niech nie powstrzymują Twojego twórczego procesu, krytyka będzie się pojawiać, niezależnie od tego, co będziesz robić, więc… rób swoje!
Nie poddawaj się, jeśli nie widzisz nagłych efektów. Chodzi o to, by uświadomić sobie, jak wielki wpływ może mieć jeden Twój film dla tej jednej osoby na drugim końcu świata.
Jeżeli wiesz, że masz do wykonania powtarzające się zadanie, przykładowo wrzucić film codziennie od poniedziałku do piątku, to już Twoje nastawienie się zmienia. Mając zadanie do wykonania masz większą motywację do tego, żeby ten plan wypełnić. Dlatego warto mierzyć wysoko, ponieważ każde zadanie zajmuje nam właśnie tyle, ile na nie przeznaczymy! Temat na film znajdzie się w zależności od Twoich postanowień, albo znajdzie się codziennie nowy temat na codzienny film, albo znajdzie się raz w miesiącu temat na comiesięczny film. Wszystko zależy od Ciebie.
Jeżeli masz obawę, co inni pomyślą o Twojej marce, o Twojej twórczości, to zapamiętaj, że tak naprawdę nikogo nie interesuje to, co robisz i kim jesteś. W Internecie jest tak gęsto, że nawet jeśli coś rozpoczniesz, to istnieje małe prawdopodobieństwo, że od razu zobaczy to wiele osób, i to wszystkie z Twojego otoczenia. I to jest super! Dzięki temu na tym początkowym etapie możesz właśnie próbować, ćwiczyć i szukać nowych form ekspresji. Działaj w ramach eksperymentu!
